Przepis na młodą twarz!
Każdy chciałby mieć młodą i piękną twarz przez długie lata. To ona jest naszą wizytówką, której w przeciwieństwie do innych części ciała, nie jesteśmy w stanie ukryć przed światem. Proces starzenia się można próbować spowolnić na wiele sposobów: poprzez zdrowy tryb życia, odpowiednie odżywianie, ćwiczenia czy specjalistyczne zabiegi. Jednak pierwszym i najważniejszym krokiem w odmładzaniu twarzy jest zrozumienie od czego zależy jej dobry wygląd! Poznaj składniki młodości.
Głównym problemem w przypadku twarzy jest jej złożona struktura. Twarz to bowiem nie tylko skóra, dlatego działanie wyłącznie zewnętrzne w postaci używania kremów czy zabiegów kosmetologicznych, tak naprawdę na niewiele może się przydać. Zwłaszcza, jeśli jednocześnie zapomnimy o tym, co najważniejsze, czyli o samej twarzoczaszce. To właśnie do niej przyczepione są mięśnie, które łączą się z powięziami, więzadłami, a dopiero na samym końcu – skórą. Z wiekiem zmianie ulega każda z tych składowych. To dlatego, zdaniem specjalistów, w przypadku twarzy trzeba zajrzeć i zadziałać nieco głębiej.
Wiek i słońce
Zdaniem doktora Marka Wasiluka z warszawskiego Centrum Medycyny Nowoczesnej Triclinium, wiek i słońce to właśnie dwie główne przyczyny starzenia się twarzy. – Oznaki starzenia się skóry, takie jak zmarszczki, przebarwienia, popękane naczynka i wiotkość „zawdzięczamy” niekorzystnym efektom działania promieni słonecznych – tłumaczy doktor Marek Wasiluk. – Tymczasem za samo opadanie skóry odpowiada upływający czas, w trakcie którego ulegają stopniowemu upośledzeniu komórki organizmu, nie tylko skóry, ale również kości i mięśni. To dlatego próby działania na samą skórę spowodują, że osiągniemy efekt starej twarzy z odmłodzoną cerą. Z kolei efekt działania wyłącznie na warstwy wewnętrzne będzie taki, że twarz zacznie wyglądać młodziej, jednak sama cera pozostanie stara i zniszczona. Chcąc uzyskać efekt pełnego odmłodzenia, konieczne jest jednoczesne zadziałanie na dwóch poziomach, co z kolei jest związane z koniecznością użycia zupełnie różnych metod (innymi działamy na części wewnętrzne, a innymi na skórę).
Unoszenie i uzupełnianie
Jeśli chodzi o odmłodzenie samej skóry, tutaj zadanie do wykonania jest stosunkowo proste. Efekt odświeżenia możemy uzyskać, używając lasera frakcyjnego czy osocza bogatopłytkowego, z kolei naprężenia – przy użyciu botoksu. Natomiast w przypadku warstw pod skóra trzeba zacząć przeciwdziałać temu, co się z nią dzieje. Opadającą skórę i powieki trzeba unieść i napiąć. „Dolinę łez” powstającą w efekcie zaniku tkanki tłuszczowej, trzeba uzupełnić. – Metod możliwych do wykorzystania jest tak naprawdę bardzo wiele – zapewnia doktor Marek Wasiluk. – Można zadziałać zarówno kwasem hialuronowym czy polimlekowym, a w pewnych miejscach nawet wypełniając tłuszczem, naciągając nitkami czy urządzeniami typu frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa. Ale wszystko zależy tak naprawdę od tego, jaki jest stopień nasilenia problemu oraz od wieku pacjenta.
U osób młodszych z reguły wystarczy użycie metod naturalnych, jak choćby rozgrzewanie czy napinanie metodami, takimi jak frakcyjna radiofrekwencja mikroigłowa czy HIFU. Może to jednak okazać się niewystarczające w przypadku osób starszych – im więcej mamy lat, tym z większymi zanikami mamy do czynienia. W takich przypadkach trzeba rozpatrzyć aplikację kwasu polimlekowego, kwasu hialuronowego czy nici. Najbardziej naturalny efekt można uzyskać dzięki optymalnemu połączeniu kilku różnych metod.
Dwie oznaki starzenia się skóry, omówione w artykule, idą ze sobą w parze. Choć w przypadku osób ok. 30 roku życia można mówić zazwyczaj o odrobinie zniszczonej cerze, to już u 40-letnich i starszych, oba te problemy występują razem, w związku z czym konieczne jest działanie dwutorowe. W ten sposób możliwe jest bardzo mocne odmłodzenia – zarówno samej cery, jak i kształtu twarzy. Więcej o tym, jak i o wielu innych problemach urodowych, można dowiedzieć się z najnowszej książki doktora Marka Wasiluka pt. „Medycyna estetyczna bez tajemnic”.
Dodaj komentarz
Komentarze
Prawda jest t aka, żewiele robią geny. Są osoby, które nie używają zadnych kremów i nic poza mydłem i mają piękną skórę, są też takie, którym najlepsze kremy nie pomogę.
---> Bianeczka, też uważam, że jest coś w tym co mówisz
Bardzo ciekawy artykuł, ja dbam o swoja skóre za pomoca kremów, nie korzystałam z usług medycyny estetycznej, ale wiem , ze taka wizyta przydałaby sie mojej skórze...... z racji wieku ...
Artykuł świetny, chociaż staram się dbać o twarz i do tej pory nie korzystałam z takich zabiegów to prawdę mówiąc moze czas się zastanowić.
artykuł zaczął się fajnie , ale myślałam że raczej bardziej domowe metody będą w nim omówione
niestety nie jestem klientką salonów medycyny estetycznej 
salony medycyny estetycznej to nie dla mnie
Do takiego salonu raczej nie zajrze ::)
Ojej, a ja bym się chętnie poostrzykiwała
O ja też co prawda niedużo ale mam cos co mi sie nie podoba i z chęcią bym sie pozbyla
Medycyna estetyczna jak najbardziej przydatna gdyby mnie było stac to chetnie bym zajrzala do takiego gabinetu
Zgadzam się w 100 % z Bianeczką. W mojej rodzinie wszystkie kobiety wyglądają bardzo młodo, więc geny tez mają w tej kwestii ogromny udział. A znam osoby, które używają dobrych kosmetyków przeciwzmarszczkowych a mimo to wyglądają na starsze niż są.
Słońce i wiek to jedno, a geny (jak wspomniała bianeczkaa) oraz odpowiednia dieta to drugie
Co do medycyny estetycznej...hmmm, może przyjdzie czas, że się zdecyduję. Jak narazie strzykawy itp. wzbudzają we mnie strach 
Kiedyś chętnie wystawiałam swoja gębule na słońce, niestety do tego wiek i zmarszczki widać jak na dłoni *wink*a na zabiegi medycyny estetycznej nie mogę sobie pozwolić.
Ja muszę młodo wyglądać bo do dziś nieraz proszą mnie w sklepie o dowód osobisty
Nigdy nie mówię nie,bo nie wiem co może wydarzyć się w przyszłości.Póki co daję radę innymi sposobami
Bardzo ciekawy artykuł, skorzystam.
Warto dbać o piękno i zdrowie naszych twarzy
Wszak to one są naszą wizytówką przy "pierwszym wrażeniu" 
Prostym sposobem na młodość jest unikanie ciepła. A myć się trzeba w chłodnej wodzie
Odpowiednia dieta i nawadnianie organizmu jest niezbędne i świetnie sprawdza się u mnie
Witaminy z owoców i warzyw, minerały (szczególnie wapń dobry na paznokcie i włosy) z Piwniczanki - pije codziennie co najmniej 4 szklanki
Moim zdaniem warto dbać o siebie codziennie, a to przyniesie efekty 
Zgadzam się z bianeczka, geny mają wiele do powiedzenia. Unie w rodzinie jest nieźle z genami wiec jest nadzieja haha
Z takiego salonu na pewno nie skorzystam a le artykuł ciekawy.
mniej stresu, tylko tego raczej nie da sie wyemilinować
Słyszałam ostatnio, że rewelacjne efekty dają systematyczne ćwiczenia jogi twarzy
Ciekawy artykół
Czasu nie cofniemy
Ciekawa lektura, chętnie przeczytałam