Na twarzy starzeje się nie tylko skóra
O tym, że z wiekiem nasza twarz się zmienia, wiemy wszyscy. Nie wszyscy zdajemy sobie jednak sprawę, że starzenie nie dotyczy tylko skóry, ale także np. tkanki tłuszczowej. O takich zmianach opowiadała dr Maria Noszczyk, na Warsztatach Piękna w warszawskiej Lecznicy Melitus.
W miarę upływu lat nasza skóra wiotczeje i pojawiają się zmarszczki. Zmiany w skórze to jednak nie wszystko. Zmianom podlegają mięśnie, tkanka tłuszczowa, a nawet kości. Każde z tych przeobrażeń ma wpływ na to, jak zmienia się kształt naszej twarzy. To wcale nie zmarszczki odpowiedzialne są za to, że gdy w którymś momencie stajemy przed lustrem, zaczynamy sobie myśleć „to przecież nie jestem ja...”.
Tkanka tłuszczowa wędruje w dół
Z wiekiem - nawet już koło 30 roku życia - tkanka tłuszczowa na twarzy zaczyna się przemieszczać – niestety w dół, pod wpływem grawitacji. Niektórzy starzeją się hipotroficznie, co oznacza, że ich twarze szczupleją, a tłuszcz znika. Inni należą do osób starzejących się hipertroficznie – tkanka tłuszczowa znika z pewnych miejsc, a pojawia się w innych.
Mogłoby się wydawać, że ten pierwszy typ starzenia to żaden kłopot, bo przecież nie ma chyba nic złego w tym, że twarz jest szczuplejsza? Niestety, to wcale tak nie wygląda. Pamiętajmy, że tłuszcz znika między innymi ze skroni, okolic brwi i kości policzkowych – te trzy zmiany powodują, że oczy wydają się mniejsze i bardziej przytłoczone górną powieką.
Tu znika, a tam się pojawia
W jeszcze trudniejszej sytuacji są kobiety (a także mężczyźni), które starzeją się hipertroficznie (nie ma to nic wspólnego z ogólną wagą). Pierwszym problemem są oczy – tkanka tłuszczowa z łuków brwiowych przesuwa się na górną powiekę, która wisi coraz ciężej nad okiem i coraz bardziej je zakrywa. Tłuszcz ze skroni wędruje z kolei pod dolną powiekę, pogłębiając znienawidzone przez nas worki pod oczami.
Kolejne miejsce, w których tłuszcz lubi się gromadzić, to górna krawędź bruzdy nosowo-wargowej, która z tego powodu staje się znacznie bardziej widoczna. I jeszcze jeden krytyczny punkt – część nad liniami marionetki, po obu stronach dolnej wargi. Z biegiem czasu tu właśnie powstaną nawisy zmieniające owal twarzy.
Laser AccuSculpt walczy z tłuszczem na twarzy
Na zmiany dotyczące tkanki tłuszczowej nie pomoże krem, serum, ani peeling. Oczywiście, w im lepszej kondycji jest skóra, im bardziej jest sprężysta, tym skuteczniej trzyma w ryzach przemieszczający się w dół tłuszcz.
Jednak znacznie skuteczniejszym sposobem, w przypadku starzenia hipertroficznego, związanego z gromadzeniem tkanki tłuszczowej, jest modelowanie twarzy laserem. W warszawskiej Lecznicy Melitus wprowadzono zabiegi AccuScuplt – można nim bardzo precyzyjnie i niezwykle bezpiecznie niszczyć tkankę tłuszczową w krytycznych rejonach. Wystarczy od pół godziny do dwóch godzin w miejscowym znieczuleniu, założenie opatrunku uciskowego i można już jechać do domu. Lekki obrzęk może się utrzymywać kilka dni, widać też – krótko, zanim się nie zabliźni - niewielkie nacięcie, którym wprowadzono kaniulę ze światłowodem.
AccuSculpt nie tylko usuwa tkankę tłuszczową, ale też ujędrnia skórę w okolicach, w których się go używa, dając efekt liftingu. Stymuluje produkcji kolagenu i ściągnięcie głębokich, rozluźnionych z wiekiem powięzi skóry - tłumaczy dr n med Marek Kwiatkowski, chirurg pracujący w Lecznicy Melitus.
Przy jednym zabiegu, mamy więc wiele korzyści. A efekt? Utrzymuje się latami, choć oczywiście nie da się oszukać czasu – tkanka tłuszczowa nie przerywa swojej wielkiej migracji na południe.
Więcej na www.melitus.pl
Dodaj komentarz
Komentarze
No niestety czasu nie da się cofnąć,jednak możemy go troszkę oszukać.Dbając o siebie oraz korzystając z dobrodziejstw medycyny estetycznej.Na modelowanie twarzy laserem mam jeszcze czas,jednak warto o tym pomysleć w przyszłości.
Doskonale, że medycyna i technologia idą do przodu! Usługi stają się coraz bezpieczniejsze, efektywniejsze i tańsze. Mam nadzieję, że kiedy takie poprawianie urody będzie potrzebne mnie, będzie jeszcze lepiej niż teraz
Ja nawet nie chcę myśleć o zwisającej skórze..:/
tylko nie laser bałabym sie skutków ubocznych bo i takowe sie pojawiaja wolę starzeć się z godnością
Czas leci nie ubłaganie, nas też to czeka. Chyba że mamy kupe kasy na zabiegi liftingujące.
Co najważniejsze - kobieta która dba o sibie od 20-25 r. życia później się starzeje, ta która unika promieni UV.
Jak dobrze, że nie przepadam za wylegiwaniem się na słoneczku moja skóra mi za to podziękuje
taka ciekawostka:
1 minuta na solarium = 3 godziny na słońcu
Nigdy nie korzystałam z solarium,choć jestem bardzo blada.Opalać (leżeć plackiem na plaży)skończyłam się jak miałam 20 lat.Jestem szczęśliwą posiadaczką tłustej cery i dopiero teraz mam małe zmarszczki mimiczne pod oczami.Kurzych łapek nie mam.O zabiegach wcale nie myślę.Z kosmetykami też nie przesadzam,tyle co trzeba.
i tak trzymać wilma74
Myślę, że wszystko jet dl ludzi. Medycyna estetyczna też. łatwo powiedzieć: ja nie zrobię sobie tego, albo tego, kiedy się ma 20+, czy nawet 30+.
Ale jeżeli kobieta w późniejszym wieku ma być załamana swoim wyglądem, to niech korzysta ze wszystkich możliwości. Można sobie odpowiedzieć na pytanie: skalpel czy psychotropy?
Angel3312 łapka! Dodam jeszcze,że nigdy w życiu nie wypaliłam ani pół papierosa i dużo śpię.
Brawo wilma74
oj nie zdecydowałabym się na skalpel... po pierwsze jest to bardzo niebezpieczne np. lifting twarzy - nacinane są naczynia krwionośne które w wieku 30-40+ mają marne szanse na regeneracje, po drugie nie jest to zabieg wieczny po 10 latach trzeba by było poprawiać...
są inne metody - jest mnóstwo zabiegów kosmetycznych - gdy stosuje się je regularnie i konsekwentnie w danych seriach to sa naprawdę skuteczne.
ja brałabym się za skalpel ale z umiarem
wolę to niż czuć się brzydka i stara, naturze trzeba pomagać 
Wszystkich nas czeka starość - niestety. Jednak możemy ją troszkę opóźnić i oszukać dbając o siębie.
Popieram, unikanie ''smażingu'' w przyszłości na pomoże
lepiej zapobiegac niz leczyc
dobra pielegnacja u mnie to podstawa, a z przemijajacym czasem nalezy sie tylko pogodzic i przyjac go z godnoscia 
najważniejsze żeby dbać o siebie i o tym każda z nas wie, przed starością nie uciekniemy, obecnie nie myślę o zabiegach upiększających, bo nie mam pieniędzy
Może sobie zafunduje kiedyś taki laser.
na szczęście mieszkałam w małej miejscowości w której solarium nie było więc mnie ominęła moda na solarium, ale na słońcu lubię siedzieć,ale twarz i dekolt zawsze smaruje wysokim filtr
A ja miałam tam gdzie mieszkałam zawsze blisko solarkę a nie chodziłam tam.Mało tego zabiegi mogłam mieć za darmo a miałam to w nosie.Widzę,że dobrze robiłam bo jak widzę koleżanki po kilkunastu latach opalania wysuszone jak rodzynki to dziękuję Bogu za swój rozsądek.
Upływu czasu nie da się zatrzymać, pytanie czy potrafimy poddać się temu? Czy jesteśmy w stanie zaakceptować zmiany zachodzące w naszym organizmie i wyglądzie? To może być trudne zwłaszcza dla kobiet aktywnych. Wtedy mała pomoc medycyny estetycznej czemu nie? Tylko te ceny...
Zatrzymać upływu czasu się nie da, ale zawsze można trochę zwolnić proces starzenia się, degradacji elastyny i kolagenu.
Jest mnóstwo zabiegów, które temu sprzyjają.
O matko kochana jak mi wszystko spadnie w dół to ja juz się załamuje....
I dobrych przyzwyczajeń ,które też pomagają w walce z upływającym czasem.
wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem i zdrowym rozsądkiem
Ja uważam, że o skórę (nie tylko twarzy) trzeba dbać zawczasu, już nawet w wieku 20-kilku lat, łatwiej zapobiegać. Z już powstałymi zmarszczkami trudniej się uporać. Dlatego ja mając 22 lata stosuję retinoidy na skórę twarzy oraz kremy z filtrami, bo jak wiadomo nasze ukochane słońce jest najbardziej szkodliwe dla naszej skóry.
To zależy od typu skóry,o suchą bardziej trzeba dbać za to tłusta i mieszana jest mniej podatna na zmarszczki i sama utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia przynajmniej do pewnego czasu.Co do filtrów to zgadzam się,jak najbardziej trzeba bronić się przed słońcem,które od jakiegoś czasu już nie grzeje,tylko parzy.
imsodivine - zgadzam się z Tobą w 100%
Świetnie, że jest inna alternatywa zamiast kosmetyków. Medycyna estetyczna idzie do przodu i bardzo dobrze.
Myślę, ze trzeba przede wszystkim nawilżać naszą skórę. Dermika ma bardzo dobra linię kosmetyków AQUAOPTIMA, która głównie dba o to, by nasza skóra miała właśnie odpowiedni stopień nawilżenia i walczy z wolnymi rodnikami, które odpowiadają za procesy starzenia się skóry. Dla mojej cery SUPER
temat naszej skóry twarzy jest ciągle na czasie, gorzej z wypelnianiem zaleceń, czasami nie mamy na to dość czasu. Osobiście staram sie dbac o swoja skórę twarzy i nie tylko.
Zebara biologicznego nie da się zatrzymać,,można jedynie odrobinę cofnąć wskazówki
Warto dbać o siebie, aby opóźnić procesy starzenia. Ale nie wolno też zapominać, że o tym, jak długo zachowamy młody wygląd decydują również geny
Medycyna na szczęście może nam pomóc i w tej dziedzinie, czasu sie nie cofnie, ale można go troszke oszukać i sie odmłodzić.
Ciekawa lektura, chętnie przeczytałam
Ciekawy artykuł, cenne wskazówki
Jeszcze mam czas na takie zabiegi, staram się od zawsze dbać o siebie.
Czasu nie zatrzymamy, to jasne, ale dobrze jest się starzeć godnie tzn. być zadbaną a nie naciągniętą, ostrzykniętą, ponakłuwaną... Fajnie, że technika z medycyną estetyczną idą do przodu, ale ja póki co stawiam na pielęgnację. Używam Liftactive, kremów i serum od Vichy i nie sięgam po żadne inwazyjne metody.
szkoda, że ten czas tak ucieka
Czasu nie cofniemy.
ech ta grawitacja...*dash1*
Grawitacji w ogóle nie wzięłam w tym przypadku pod uwagę... ;P