Kobiety na stadiony! Piłka dla dziewczyn!
Kiedy w 1855 roku powstawał w Anglii pierwszy klub piłkarski na świecie - Sheffield Club - nikt nie sądził, że w przyszłości futbol stanie się zalążkiem damsko-męskich nieporozumień…
Facet rządzi
Sport od zawsze był domeną mężczyzn. Tak jest i dziś. Zdecydowanie rzadziej spotkamy dziennikarki sportowe, komentatorki, trenerki. Z drugiej strony, nie ma chyba takiej dyscypliny, która byłaby przeznaczona wyłącznie dla pań.
Jednak kobiety zaczynają walczyć o równouprawnienie nawet na tej płaszczyźnie i tworzą m.in. piłkarskie kluby. W 1996 roku kobiecy futbol stał się nawet dyscypliną olimpijską. – To ciekawa inicjatywa. Nie mam jednak pewności, czy kobiece rozgrywki kiedykolwiek dorównają popularnością rozgrywkom mężczyzn – twierdzi Tomasz Ogar, napastnik I-ligowego klubu Okocimski Brzesko. Problem dostrzega również w meczach sędziowanych przez kobiety: - Owszem, dama na boisku hamuje w piłkarzach agresję, gra jest bardziej kulturalna, ale gdy sędzia-kobieta popełni błąd, jest traktowana bardziej surowo niż sędzia-mężczyzna.
Nieoczekiwane zalety futbolu
Krótko przed rozpoczęciem rozgrywek Euro2012 MasterCard zapytał polskie kobiety, jak sądzą, dlaczego mężczyźni oglądają mecze. Wśród odpowiedzi pojawiły się dość zaskakujące twierdzenia: ze względu na zainteresowanie sportem, spotkania z kolegami przy piwie, ucieczkę od domowych obowiązków. Połowa kobiet sądzi, że śledzenie meczu jest dla ich partnerów pretekstem do przerwy w myśleniu!
Obok tych opinii pojawiają się także odmienne. - Lubię klimat wspólnego śledzenia meczu zarówno w domu, jak i w pubie - jedność i radość, a czasami złość… – przyznaje Anna, 22-letnia studentka z Krakowa, która w piłce dostrzega także inne zalety. – Miło jest popatrzeć na niezłe „ciacha” na boisku.
Mit spalonego
Aby kobieta oglądająca mecz zdobyła poważanie wśród towarzyszących jej mężczyzn, musi wykazać się nie lada wiedzą i cierpliwością. Tak sądzi Anna, która nie widzi równości płci w sporcie: - Rzadko się zdarza, żeby facet-kibic patrzył na kobietę jako równego sobie kompana. Mam wrażenie, że dziewczyna, która nosi koszulki, emblematy klubów albo ma jakąś wiedzę na temat ich ukochanego sportu, traktowana jest z pobłażliwością i raczej jako urozmaicenie meczu.
Innego zdania jest Tomasz, który wierzy, że kobieta jest w stanie pojąć, czym jest spalony, nawet zna takie przypadki. - Nie można zakładać, że piłka jest tylko dla mężczyzn. Spotykam kobiety, które bardzo dobrze orientują się w futbolowych regułach. Tu jest tak jak z jazdą samochodem. Bywa, że kobiety jeżdżą lepiej niż nam się wydaje.
Obecność kobiety piłkarze postrzegają też jako doskonałą motywację do osiągania sukcesów na boisku. - Być może niektórych moich kolegów paraliżuje obecność partnerek na trybunie, ale nie potrafię tego zrozumieć. Mnie daje to bardzo pozytywny impuls – wyjaśnia napastnik Okocimskiego.
Dodaj komentarz
Komentarze
Wydaje mi się, że mężczyźni nie biorą na poważnie kobiet w sporcie i mówią, że np. piłka nożna nie jest dla kobiet, zwyczajnie dlatego, że obawiają się, że kobiety mogą być zdecydowanie lepsze od mężczyzn. Zwyczajnie boją się wstydu.:) Kobiety górą !!:)
a gimnastyka artystyczna np. w układzie ze wstążką, z obręczą, to sport damski i tu chyba mężczyźni nie byliby lepsi, tak więc myślę, że w piłce nożnej jednak panowie też są lepsi. Jeżeli są kobiety chętne uprawiać piłkę nożną ja jestem za i kibicuję, bo sport to zdrowie.
Nie jestem,nie byłam i nie będę fanką kobiecej gry w piłkę nożną.Dla mnie to typowy sport zarezerwowany dla mężczyzn.Co innego kibicowanie,znam mnóstwo kobiet,które oglądają mecze,jeżdżą na nie,gdyż zwyczajnie lubią.
uważam,że ten sport dla kobiet w ogóle nie jest sexy zdecydowanie w tej wersji wole mężczyzn osobiście lubie jeździć na mecze i drzeć się biało-czerwoni do zdarcia gardła hehe
jako dziecko lubiłam grać w footbol:) teraz to już jestem za leniwa ale popatrzeć na graczy bym mogła ale tylko na żywo, w telewizji to odpada...
Kobiety są inteligentniejsze, więc w sportach drużynowych radzą sobie lepiej niż mężczyźni... Może z kobiecą drużyną narodową byśmy wreszcie coś osiągnęli!
Ja jednak za futbolem nie przepadam.
kiedyś jako nastolatka często grywałam z chłopakami w piłkę. teraz niestety nie mam czasu na sport, a szkoda.
Z braćmi, gdy byłam mała, chętnie w piłkę nożną grałam. Szkoda, że już z tego wyrosłam, pracuję i nie mam czasu na kiwanie facetów
Ale nadal uwielbiam piłkę nożną 
ja jako dziecko z tatą oglądałam mecze ale teraz juz nie przepadam z ciekawości sprawdzam wynik w necie:) na szczęście mój chłopak też nie jest wiernym fanem piłki:)
Ja w dzieciństwie biegałam z kolegami kopiąc piłkę i zdzierając sobie kolana, teraz wolę kibicować
Grać - trochę mniej, chociaż mi się zdarza, ale kibicowanie mam we krwi. Mój mąż nie podziela tej pasji, ale z synem świetnie się rozumiemy. I tylko czasem przeszkadza nam czyjeś chrapanie...
kto lubi niech kopie
kto lubi niech gra
Ja siebie nie widzę na boisku
ale jak ktoś lubi, to czemu nie 
Nie lubię takich podziałów. U nas to ja oglądam mecze, a mąż w kuchni robi obiady. I każdy jest zadowolony.
Lubię grać w piłkę
Lubię grać w piłkę
Lubię grać w piłkę
Ciekawy artykuł skorzystam z porad
Ciekawy artykuł
zawsze kibicuję Naszym
artykuł przeczytany
czemu nie:)
Kobiety i piłka? dla mnie to nieporozumienie, ale jeśli ktoś lubi, nie mam absolutnie nic przeciwko temu